Liczba postów: 1,355
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03 2015
Cześć Koledzy
Dziękuję za obecność.
Józef - jest dużo racji w Twojej odpowiedzi, może faktycznie dopadł człeka jakiś przesyt?; najważniejsze, że znowu nabrałem konstruktywnej ochoty na klejenie, zobaczymy na jak długo.
Andrzej - dzięki za uznanie; może w Osowej będzie jeszcze okazja do porozmawiania o sytuacji; Koledzy z InnegoWrocławia raczej nie są temu winni (na 5 modeli 4 wyróżnienia!, tylko się cieszyć i tak właśnie było).
Udanej zabawy z modelami!
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 2,528
Liczba wątków: 152
Dołączył: 03 2007
Gorzej jak człowieka dopada totalna niechcica na nic i czekasz miesącami a nawet latami na ten czas kiedy się będzie chciało człowiekowi ogarnąć coś na macie.
Liczba postów: 114
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11 2019
pełna zgoda dexter, głupiego A10, robię już ponad rok...
Liczba postów: 2,528
Liczba wątków: 152
Dołączył: 03 2007
970 MiGa 29 z design lepię prawie 9 lat  ale nie poddaję się
Liczba postów: 114
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11 2019
hehe, no to jak się licytujemy - f-14 od Hala, lepi się już 19 rok
Liczba postów: 1,355
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03 2015
Szanowni Koledzy
970 i Dexter - pocieszyliście mnie.
Przy Was chyba jestem "sprinterem".
Najdłużej kleiłem Apolla 13 bo jakieś 5 lat. Tak mnie męczył i wkurzał, że musiałem sobie robić od niego dłuższe przerwy. Udało się, model skończony, już prezentowany drugi rok w różnych miejscach.
Życzę Wam przełamania i pokończenia zaległości.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 1,355
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03 2015
Witam Kolegów
Wiele się działo od ostatniego wpisu.
Chciałbym jak poprzednio podzielić się z Wami swoimi okołomodelarskimi przemyśleniami.
Przede wszystkim znowu kleję. I to coś „odpoczynkowego”, i powrót do Scharnhorst’a. O tym później.
Zacznę jednak od Osowej. W uzupełnieniu paru refleksji po tej imprezie napisanych w innych wątkach tematycznych muszę przekazać Wam wyniki moich osobistych rozważań w tej sprawie. 22 Osowskie Spotkanie Modelarzy przeszło nasze oczekiwania. Imponująca ilość modeli (jak policzyłem przez 3 dni imprezy przewinęło się przez salkę 245 modeli!). Wspaniali goście modelarze i nie tylko. Sporo odwiedzających, zupełnie spoza hobby ale chętni do pooglądania czym się zajmujemy. I to jest właśnie sukces tej imprezy!
Od zdecydowanej większości modelarzy słyszeliśmy – nie róbcie konkursu, tak jest fajnie! Widać potrzebna jest w kalendarzu modelarskich imprez jedna, otwarta, tylko na pogaduchy. I raczej tak pozostanie.
W tym roku (a może jeszcze w następnych kilku latach) zorganizowaliśmy kącik pamięci zmarłego rok temu naszego Kolegi z Gdyni – Tadzia Hankiewicza – wspaniałego wykonawcy od podstaw modeli kolejowych. Miło było gościć podczas spotkania rodzinę Tadeusza.
Ciekawostką były zorganizowane przez Sekcję Modelarską „Kompas” warsztaty modelarskie dla chętnych na klejenie modeli, do których dołączyli inni nie związani z „Kompasem”. Nie tylko dzieci i młodzież ale również dorośli bawili się modelarstwem.
Ze swoich szaf powyciągałem wiele modeli (niestety tylko kartonowych), których z pewnością nie będę sklejał i rozdawałem je braci modelarskiej oraz gościom. Nie handluję modelami, a może komuś się spodobają i będzie chciał je wykonać? Może z tych wycinanek powstanie jakiś model na następne Spotkanie?
Specyfiką Osowskiego Spotkania jest różnorodność modeli. Tu nie ma podziału na kartony i plastiki, standard i open, wystawowe i konkursowe, ukończone i w trakcie budowy. Tu jest wszystko. Był m.in. piękny model motorówki SG sterowanej radiem uczestniczącej z sukcesami w mistrzostwach kraju, Europy i świata. Były modele lub części z drukarki 3D. I jeszcze wiele ciekawostek mamy nadzieję pokazać w następnych latach. Oczywiście z Waszą pomocą.
Chwaliłem się, że po różnych perypetiach wróciłem do klejenia. W ramach rozruchu po kilkumiesięcznej przerwie skleiłem sobie proste modeliki samolotów z WAK i zrobiłem z tego dioramkę. Galerii nie będzie więc chociaż kilka ogólnych zdjęć.
Wróciłem także do Scharnhorst’a. Nie aktualizuję tamtej relacji bo za mało do pokazania. Robię drobiazgi pokładowe, a nawet zabrałem się za małą artylerię plot. Nie ma sensu pokazywać polerów, przewłok, pachołów. Nic ciekawego. Artyleria to już coś, jednak są tak zdetalizowane, że prace idą bardzo wolno.
Aby klejenie, nie tylko moje, dawało jakieś efekty trzeba się naładować. Dlatego też w ramach Trójmiejskiego Pikniku Modelarskiego zrobiliśmy sobie spotkanie koleżeńskie. Warto od czasu do czasu porozmawiać między sobą i nabrać chęci na klejenie. Zawsze to nam pomaga. Mimo, że nie wszyscy mogli uczestniczyć w spotkaniu, rozmowy były bardzo ciekawe. Jak zwykle pozostaje niedosyt bo nie wszystkie tematy zostały omówione. A z drugiej strony trzeba coś pozostawić na następny raz.
Do następnego
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 2,172
Liczba wątków: 139
Dołączył: 01 2008
I tak trzymać Wiesiu.
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród winien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Tadeusz Kościuszko (1746?1817) generał, bohater Stanów Zjednoczonych
Liczba postów: 1,355
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03 2015
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 1,355
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03 2015
Witam Kolegów
O rany! Ale się modelarsko zapracowałem. Wygląda jakby na rozważania nie było czasu, a tymczasem różnych przemyśleń przez cały rok było wiele.
Zatopiony w pracach nad Scharnhorst’em całkowicie zaniedbałem ten wątek. Model skończony, inne planowane przedsięwzięcia modelarskie też, to można coś nadrobić.
Wiele się działo. Podczas ubiegłorocznego lata wiele pracowałem nad SCH jednocześnie ulegając rodzinie w wakacyjnych wyjazdach. Kilkanaście dni na Kaszubach i tydzień w Norwegii pozwolił na naładowanie modelarskich akumulatorów. Od września’23 zabrałem się ostro do roboty nad kadłubem SCH. Długo nie popracowałem bo w październiku musiałem skorzystać z dobroci NFZ i odbyłem turnus leczenia sanatoryjnego w Ciechocinku. Żeby jednak akumulatory się nie rozładowały, za namową (faktycznie!) mojego manager’a (czyli mojej kochanej żony), aby zabrać ze sobą coś niedużego do sklejania, popełniłem całkowicie samochód pancerny wz. 34 z Kartonowej Kolekcji. Lepiej to zrobiło mojemu zdrowiu niż wszystkie zabiegi. Polecam Wam taką rehabilitację.
Po powrocie do domu już na stałe, dalsze prace nad SCH. Mając zrobionych większość wyposażenia i drobiazgów, prace szły bardzo szybko.
W listopadzie przyszedł czas na Osowskie Spotkania Modelarzy, które jak się ostatecznie okazało sprawiły mi tyle radości co kłopotów. Radości, bo spotkania z Kolegami i modelarskie pogaduchy są bardzo budujące i radosne. Kłopotów, bo podczas transportu modeli po imprezie uszkodzeniu uległo kilka modeli – SCH dostał w dziób i wyglądał jak pies pekińczyk, Karaś to samo tzn. kołpak śmigła sią spłaszczył i największa strata – całkowita utylizacja mojej ulubionej Pe-jedenastki. Ból!!!
Jak wiecie, SCH skończyłem w marcu’24 na Redę. Naprawiłem Karasia budując mu całkowicie nowy kołpak. Największy problem – co z P-11c? Ponieważ kiedyś zaświtała mi myśl (chyba o tych rozważaniach nie pisałem) o skompletowaniu kilku modeli sprzętu z Kampanii Wrześniowej 1939, konieczne stało się odbudowanie P-11 skoro mam już Łosia i Karasia. Zgodnie z PRL-owską maksymą – do roboty!
Zakupiłem u Andrzeja Halińskiego nowy egzemplarz wraz z laserkami. Nie wiem jak skleiłem ten poprzedni, bo tu nie mogłem paru rzeczy rozgryźć.
Prace znowu musiałem przerwać, bo wydawnictwo ModelHobby przysłało mi niespodziewanie szybko elementy do Orła i Wichra. Postanowiłem sobie skleić Orła na zaplanowany wyjazd do Bielska Podlaskiego. „Sobie ku szczęściu, przyjaciołom ku radości, wbrew przestrogom życzliwych” udało się skleić podwodniaka w 4 tygodnie!
W międzyczasie przygotowałem sobie dokumentację do Scharnhorst’a, wymaganą w niektórych konkursach. Postanowiłem zmierzyć się z wyzwaniami konkursów Navigi. Jeszcze przed Bielskiem P. wystawiłem model w Kruszwicy i otrzymałem złoto. Może to dobry prognostyk na przyszłość? Zobaczymy.
Po Bielsku Podlaskim wróciłem do P-11c, którą skończyłem na początku czerwca. Tak więc znowu mam sławną, wrześniową trójcę. Po wielu rozważaniach zrezygnowałem zarówno z relacji jak i galerii modelu.
Zastanawiając się nad dalszą modelarską drogą, zgodnie z wyrażonymi gdzieś kiedyś zamiarami, wziąłem na warsztat Małego Modelarza z HMS Hood. Z ostrożności poddałem szczegółowej analizie wymiary i konstrukcję szkieletu co w efekcie dało mi przygotowanie już wszystkich elementów szkieletu. Na razie nie buduję kadłuba, części odstawiam na bok by nie zajmowały zbyt dużo miejsca i biorę się za drobniejsze wyposażenie. Jak zawsze.
Idąc za ciosem, wystartowałem w Navidze w Nowym Tomyślu z modelami Scharnhorst’a i USS Indianapolis’a. Pełna satysfakcja – oba złota. Jestem bardzo uradowany.
Teraz pozostanę z Hood’em. Nie planuję relacji, może co jakiś czas pokażę w tym wątku postępy.
Zapraszam Kolegów do komentarzy, pytań i dyskusji nad moimi wypocinami.
Do następnego.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 489
Liczba wątków: 14
Dołączył: 08 2007
18-06-2024, 08:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-06-2024, 08:55 przez łosiu.)
Z tym Ciechocinkiem - to pewnie nie chciała żebyś po dancingach łaził, więc model kazała zabrać
Liczba postów: 1,879
Liczba wątków: 12
Dołączył: 08 2015
Zdecydowanie, był to bardzo intensywny i owocny rok dla Twojej twórczości, co bardzo cieszy, a liczne wyróżnienia jedynie potwierdzają solidną jakość.
Szkoda, że nie będzie relacji z Hooda. Bo relacje to coś więcej niż tylko pochwalenie się postępem, to wkład w budowę naszego środowiska i kopalnia wiedzy dla tych którzy jej szukają.
pozdr
Liczba postów: 800
Liczba wątków: 41
Dołączył: 03 2011
Tylko trzy dni. Ale Ty nie wytrzymałeś.  A miałbyś okrągły roczek do poprzedniego postu.
Kolega łosiu fortel żony zwietrzył.
W galerii:
Me-109E, Wellington, Ki-51, MiG-3, Jak-12M, Ił-4, Jak-12A, P-47M, Fw 190D-9, Ki-61, Pe-2, Turbolet, P51-D "Margaret", P51-D "Ridge", B-17G, Lysander, Ju-88, Fw-190 A4, Tempest, Tomahawk, Orlik, Bryza, Liberator, An-2, Halifax, Lancaster..., Piper.
galeon Revenge.
Liczba postów: 1,355
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03 2015
Witam Kolegów
Piszę sobie jakieś wyznania, tworzę jakieś własne wypociny bez szczególnej wiary, że ktoś to czyta.
A jednak. Bardzo dziękuję Wam za obecność i komentarze.
Łosiu – teoria jak najbardziej słuszna, z tym tylko, że w sanatorium byłem razem z żoną; Ona miała też swoją bajkę, bo plotła sobie makramy; wieczorki, ogniska i inne atrakcje były przerywnikiem w naszych hobby.
Karaś – rok faktycznie efektywny – skończony Scharnhorst, cztery nowe modele; odnośnie Hood’a - takie relacje z odgrzewanych kotletów nic nie wnoszą i raczej nie wzbudzają szczególnego zainteresowania; Hood’em z pewnością się pochwalę w TPM i oczywiście w tegorocznej „Osowie”, może jakieś zdjęcia na bieżąco tutaj.
Kajym – to nie kwestia „wytrzymania”, wręcz przestraszyłem się takim zaniedbaniem własnego wątku, a tyle się działo; może nawet nie wszystko ująłem co się w moim modelarskim życiu wydarzyło; Koledze Michałowi (Łosiu) już odpisałem.
Do następnego
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 489
Liczba wątków: 14
Dołączył: 08 2007
19-06-2024, 05:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-06-2024, 05:26 przez łosiu.)
Każda relacja jest wartościowa. Nawet enty raz pokazana ta sama jednostka. Inny warsztat modelarza to jedno, a dwa to stare relacje mogę mieć zaginione zdjęcia, pokazane inne elementy a wystąpienie ewentualnych błędów u kolejnego modelarza wiele da następnemu wykonawcy (potwierdzenie, że to wina wycinanki a nie modelarza). Ja tam nigdy nie miałem problemu z oglądanie kolejnego wykonania tego samego modelu ale przez inną osobę. Szczególnie tak spore i skomplikowane modele, gdzie wyzwań i smaczków jest wiele, nigdy nie mają takich samych relacji.
Wiem, że to jednak "strata" czasu, tzn prowadzenie relacji sporo go zabiera, a można w tym czasie kleić, ale akurat Twoje relacje są chętnie oglądane. Więc jednak namawiam na zmianę planów. (też apropos galerii pozostałych modeli)
Liczba postów: 1,355
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03 2015
Cześć Łosiu
Może masz Michasiu wiele racji, może jeszcze przemyślę decyzję. Niemniej jednak w Osowie mam zamiar pokazać już coś konkretnego. Obecnie poza luźnymi elementami szkieletu nie mam co pokazywać.
Zabieram się do roboty.
Do zobaczenia
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 41
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11 2023
Ja sobie pozwolę na wypowiedź odnośnie relacji. Jestem na początku przygody z modelarstwem. Zacząłem sklejać na jesień zeszłego roku i do tej pory popełniłem mniej lub bardziej nieudane trzy modele. Relacje tak doświadczonych modelarzy, pozwoliłem sobie przejrzeć modele, które są tu na forum, to dla mnie okazja do nauki i podpatrywania. Wiem, że to dodatkowy czas stracony przy modelu a w zamian ja mogę dać tylko zachwyt i męczące pytania, bo nawet nie jestem w stanie udzielić merytorycznych podpowiedzi, ale takie relacje dla mnie to super sprawa i rzecz, która zawsze czytam i oglądam, żeby próbować zbliżyć się przynajmniej do przyzwoitego poziomu.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 29
Dołączył: 08 2007
Każdy model jest inny w wykonaniu, dawaj Hooda, a zmobilizuję się do wznowienia PE, który straszy zaczętym kadłubem z częścią burt na szafie w gablocie. Mam do niego niecny plan zrobienia jako...USS Prinz Eugen którym krótko był  Pod banderą USN. Tylko czymś muszę swastyki na pokładzie zakleić.
Liczba postów: 19
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02 2014
Winku drogi, może jednak choć fotorelacja bez słów "jak w niemym kinie" z klejenia Hooda.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Liczba postów: 1,355
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03 2015
Szanowni Koledzy
Miło, że odwiedzacie ten wątek i uczestniczycie w moich rozważaniach.
Mirkuch – podzielam Twoją opinię o walorach ciekawych relacji, edukacyjnych, konsultacyjnych, poznawczych, pomocniczych; zanim 10 lat temu sam zawitałem na Forum przez 3 lata wczytywałem się w wiele relacji ucząc się modelarskiego rzemiosła; w moich relacjach również starałem się zaprezentować swój warsztat i umiejętności w nadziei na inspirację Kolegów do budowy swoich modeli; obecnie jakoś nie mam weny na prezentację nowych pomysłów podczas budowy Hood’a stąd decyzja o rezygnacji z relacji; w wyniku tej dyskusji pozostawiam temat jako otwarty do przemyślenia; zobaczymy.
Sven – decyzja odnośnie relacji jak w powyższej odpowiedzi; Twoja potrzeba mobilizacji przez relację z Hood’a jest jeszcze jednym głosem za przemyśleniem mojej decyzji; kierunek tej mobilizacji jest bardzo ciekawy i też będę oczekiwał na Twój wątek w temacie PE.
Zremb – bardzo ciekawa propozycja, najbardziej do mnie przemawiająca; dziękuję.
Niestety w dniu dzisiejszym (niedziela) skaleczyłem się w prawy palec wskazujący co uniemożliwia klejenie przez kilka dni. Stąd chwila czasu na komputer, choć mam problem z operowaniem myszką, szczególnie rolką. Może porobię kilka zdjęć z elementów szkieletu.
Do następnego.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 29
Dołączył: 08 2007
Ta mobilizacja wynika z tematu jednej bitwy morskiej gdzie te okręty brały udział. AR też tam walczył.
Liczba postów: 163
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08 2022
Sam nie wiem jak zabłądziłem na ten wątek, ale fajny ci on.
Co do Hooda - Zaprawdę, zaprawdę, powiadam Ci. Jakość twojego klejenia domaga się nie trzymania pod korcem ale świecenia jasno.
Tym bardziej , że przytłaczająca liczba relacji to fruwadła i jakieś dziwaczne pojazdy na pierścienicach
Liczba postów: 1,355
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03 2015
Cześć Wojtek
Fajnie, że zbłądziłeś.
Z budowy Hooda cos tam pokażę.
Mam nadzieję, że w Osowej będzie już coś konkretnego - do zobaczenia.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 1,355
Liczba wątków: 26
Dołączył: 03 2015
Szanowni Koledzy
Zapowiedziałem kilka dni temu powrót do wątku i oto jestem. Witajcie!
W czerwcu pisałem o występie w Nowym Tomyślu na Navidze, po którym otrzymałem nominację do kadry na Mistrzostwa Europy Naviga w klasie C w Burgas, Bułgaria. Pełna satysfakcja.
Za namową wielu życzliwych zabrałem się za przeredagowanie posiadanej dokumentacji modelarskiej z budowy obu modeli (Scharnhorst i Indianapolis). Trzy tygodnie zajęło mi całkowita zmiana rozdziałów opisujących wprowadzone zmiany i uzupełnienia oraz dodanie wszędzie angielskich tłumaczeń. Sporo pracy i cel osiągnięty. Byłem gotowy na wysłanie modeli.
Do końca sierpnia nie działałem w modelach.
Na początku września zapakowałem modele swoje i Kolegi Mateusza, który także został zakwalifikowany do kadry do Burgas, i zawiozłem je do Krakowa, skąd miały ruszyć w dalszą drogę.
Dzięki uprzejmości Kolegi Andrzeja, wspaniałego modelarza plastikowego, modele zostały zabrane do Burgas. Pozostało tylko oczekiwać na wyniki.
I tu chciałbym przedstawić Wam niezwykłe dla mnie okoliczności odbioru spływających z Burgas informacji. Na początek muszę wrócić myślami do lat 80-tych XX w.
Wierzycie w przesądy? Takie tam czarne koty, pechowe 13-stki, piątki, itp.?
Otóż w piątek, 13 listopada 1987 r., ok. godz. 13 doznałem poważnego urazu prawego kolana – problem na całe życie. Czyż to nie pech wynikający z przesądu?! Uraz został jeszcze pogłębiony w późniejszym życiu jeszcze 5-cio krotnie.
Tydzień temu w piątek, 13 września 2024 r. leżąc w szpitalu po operacji nieszczęsnego kolana, o godz. 13 odbieram telefon od Kolegów z Burgas i słyszę – masz dwa złote medale! Zatkało mnie, ze szczęścia się popłakałem. Stary chłop! Cóż za zwrot losu po 37-miu latach!
Wielka radość i ogromne poczucie satysfakcji z włożonej w modele pracy!
Kolano naprawione, dochodzę do siebie.
Niestety nie jestem w tej chwili zdolny do jakiejkolwiek działalności modelarskiej, mogę tylko operować telefonem, pilotem TV i powoli pracować na komputerze czego dowodem ten wpis. Próbuję czytać choć trudno się skupić.
Tyle na bieżąco.
Do następnego wpisu lub ewentualnego zobaczenia.
Pozdrawiam Wszystkich
Winek (WiesławK)
Liczba postów: 160
Liczba wątków: 7
Dołączył: 04 2017
Szybkiego i pełnego powrotu do zdrowia!!!
Pozdrawiam
Henryk
|